Hotel Ibis każe sobie dopłacać do wyfy poza hallem i nie daje śniadanie w (wysokiej) cenie pokoju.
Nie wiem czy to dziecko, czy pies (obok były takie klasyczne, ale zamalowali) ale po chwili okazuje się, że tonie w betonie. Kot zza rogu w beton zarył, aż mu się ślipia zaświeciły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz